Pierwsze małżeństwo Krzysztofa Krawczyka – była żona zdradziła kulisy ich związku!

15 kwietnia 2021
Przez: : MC

Po śmierci artysty na jaw zaczęły wychodzić przeróżne fakty z jego życia. Tym razem okazało się, dlaczego pierwsze małżeństwo Krzysztofa Krawczyka było nieudane. Głos w sprawie zabrała była żona artysty.

Śmierć Krzysztofa Krawczyka

Jeden z najwybitniejszych artystów polskiej sceny muzycznej, Krzysztof Krawczyk zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 5 kwietnia. Miał 74 lat. Informacja ta zasmuciła całą Polskę, a w sieci zaczęły pojawiać się przepełnione żalem, smutkiem, ale również i wdzięcznością posty, poświęcone Krzysztofowi.

Warto wspomnieć, że kilka tygodni przed śmiercią, muzyk trafił do szpitala. Mimo przyjętej szczepionki, Krzysztof zaraził się koronawirusem. Regularnie informował o swoim stanie zdrowia, zapewniając, że chorobę przechodzi łagodnie. Zapewne nikt nie spodziewał się, że wkrótce dojdzie do najgorszego. Pogrzeb artysty odbył się 10 kwietnia.

Zobacz także: Relacja Krzysztofa Krawczyka z synem
Zobacz także: Krawczyk miał żal do Roberta Lewandowskiego – wiemy dlaczego

Pierwsze Małżeństwo Krzysztofa Krawczyka

Po śmierci na jaw zaczęły wychodzić zdumiewające fakty z życia artysty. Okazuje się, że pierwsze małżeństwo Krzysztofa Krawczyka nie do końca było udane. Szczegóły na temat związku zdradziła pierwsza żona artysty – Grażyna Krawczyk. Para pobrała się bardzo wcześnie, Krzysztof miał wówczas zaledwie 20 lat. Poznali się w szkole, a następnie razem rozpoczęli karierę w zespole Trubadurzy.

“To był mój pierwszy mężczyzna. Razem do szkoły, razem ze szkoły, razem w trasę, wszystko robiliśmy razem. To był taki facet, że tylko do pozazdroszczenia” – wyznała Grażyna w rozmowie z Super Expressem.

Nie da się ukryć, że niezwykle uzdolniony, przystojny i rozwijający karierę Krzysztof cieszył się sporym zainteresowaniem wśród kobiet. Sam je uwielbiał, dlatego powodem rozstania okazała się być… zdrada. Grażyna przyznała, że informacja ta mocno ją dotknęła, jednak z czasem pogodziła się z tym. Mimo upływu lat i nieudanego małżeństwa wciąż w miłych słowach mówi o byłym mężu:

“Będę wszystko pamiętała do końca życia. Pogodziłam się z tym i złego słowa nie dam na niego powiedzieć. Nigdy w życiu niczego złego mu nie życzyłam. Był w porządku facetem, a że kochał kobiety… (…) Czuję smutek i żal. Odszedł człowiek, który miał wielkie serce. Był po prostu dobry i mówię to z pełną świadomością, choć nie pochwalam jego niektórych wyborów. Całe życie stałam w cieniu, z szacunku do tego co było i się skończyło” – dodała Grażyna.

źródło: se.pl, Instagram

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej