Piotr Żyła zdyskwalifikowany – znamy powód wykluczenia z konkursu w Zakopanem!

15 stycznia 2021
Przez: : MC

Piotr Żyła zdyskwalifikowany z piątkowego konkursu! Skoczek nie wystąpi w niedzielnym konkursie indywidualnym w Zakopanem. Co było powodem wykluczenia?

Piotr Żyła to utytułowany polski skoczek narciarski, którego lista osiągnięć sportowych jest niezwykle długa. Sportowiec ma na swoim koncie brązowy medal w Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym, drużynowy złoty medalista Mistrzostw Świata czy drużynowy brązowy medal Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich 2018. Jest także olimpijczykiem z Soczi 2014.

Piotr znany jest również ze swojego poczucia humoru, które nigdy go nie zawodzie. Jego wypowiedzi wielokrotnie stawały się hitem w sieci, a niektóre teksty przeszły do maistreamu. Nic więc dziwnego, że Piotr cieszy się ogromną sympatią widzów, a grono jego fanów stale się powiększa.

Zobacz także: Piotr Żyła został nagrodzony Złotym Bażantem! Jego teksty z 2020 roku nie przestają bawić!

Piotr Żyła zdyskwalifikowany

Za nami kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Podczas dzisiejszych skoków najlepiej poradził sobie rekordzista Wielkiej Krokwi, Yukiya Sato. Drugie miejsce zajął Niemiec Markus Eisenbicher, natomiast ostatnie miejsce na podium należało do Polaka – Andrzeja Stękały.

Ku zaskoczeniu wielu, Piotr Żyła nie wystąpi w niedzielnym konkursie. Mimo skoku na 124,5 metry oraz ostatecznym 23. miejscu skoczek został zdyskwalifikowany z zawodów. Polaka wytypowano do dokładnej kontroli sprzętu, która wykazała, że strój był za duży o 1 centymetr. Za nieprzepisowy strój Piotr Żyła został zdyskwalifikowany z zawodów.

Informację tą potwierdził trener kadry skoczków:

“To prawda. Piotr Żyła został zdyskwalifikowany. Kombinezon na ciele jest napięty. Skoczek mógł się nieco inaczej ustawić na kontroli i coś nie zagrało. Sepp Gratzer zaznaczył nam to miejsce. Teraz w będziemy się musieli zastanowić, co z tym zrobić. Będziemy sprawdzać kombinezon, dokładnie to miejsce. Trzeba odpowiednio zmierzyć i zobaczymy co dalej” – powiedział w rozmowie z portalem sport.pl Michal Doleżal.

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej