Nie da się ukryć, że ostatni czas jest ciężki dla Katarzyny Cichopek. Jak donosi jeden z portali aktorka i zarazem gospodyni programu Pytanie na śniadanie może mieć kolejny problem, który dotyczy tym razem jej życia zawodowego. Czy przez swój sprzeciw wobec polityki Telewizji Polskiej straci posadę w śniadaniówce?
Wydawało się, że małżeństwo Kasi Cichopek i Marcina Hakiela należy do tych udanych i jest w stanie przetrwać wszystko. Niemniej jednak po 17 latach małżonkowie poinformowali o rozstaniu, co nie da się ukryć zszokowało opinię publiczną.
Choć obydwoje zaznaczali, że nie będą już więcej poruszać tego tematu, który zapewne nie jest dla nich łatwy, Marcin Hakiel postanowił zrobić inaczej. Tancerz w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską zdradził nieco więcej szczegółów dotyczących zakończonego małżeństwa z aktorką, co odbiło się szerokim echem w mediach.
Zobacz także: Wywiad Marcina Hakiela po rozstaniu z Cichopek!
Teraz okazuje się, że po perturbacjach w życiu prywatnym aktorki może mieć ona również problemy w pracy. Informator jednego z portali zdradził, że Cichopek zbuntowała się przeciwko polityce Telewizji Polskiej i nie podpisała ważnej umowy. Czy to oznacza, że Kasia Cichopek zostanie zwolniona z Pytania na śniadanie?
Portal Plotek skontaktował się z pracownikiem śniadaniówki z Woronicza. Jak donosi, aktorka odmówiła podpisania umowy z impresariatem TVP. Jest to komórka w Telewizji Polskiej, która od gwiazd pobiera część zysków zarobionych przez nie z reklam. Gwiazdy związane z Telewizją Polską muszą oddawać część swoich zysków, nawet tych zarobionych w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Kasia Cichopek była podsłuchiwana! Wyciekły rozmowy aktorki z Maciejem Kurzajewskim!
“Niektórzy przełożeni Kasi chcą się jej pozbyć z “Pytania na śniadanie”. Bo odmówiła podpisania umowy z impresariatem TVP. Impresariat TVP zabiera nawet do 30 procent pieniędzy zarabianych przez gwiazdy na Instagramie. Wiele osób się burzy przeciw temu, bo to pozatelewizyjna działalność celebrytów. Kilka lat temu Tamara Gonzalez Perea odmówiła podpisania tej umowy i w efekcie straciła pracę prezenterki “Pytania na śniadanie”. Teraz też niektórzy, jak Kasia, odmówili. Marta Manowska z kolei podpisała, ale ona nie zarabia tak dużo na Instagramie, jak Kasia”– donosi informator portalu Plotek.
Aktorka zbuntowała się, ponieważ uważa, że na swoje nazwisko pracuje sama od wielu lat i nie ma zamiaru dzielić się zarobionymi pieniędzmi z Telewizją Polską.
“Cichopek uważa, że to niesprawiedliwe dzielić się swoimi zyskami z impresariatem TVP, bo na swoją popularność pracowała kilkanaście lat, nie tylko na Woronicza, ale choćby w TVN, wygrywając “Taniec z gwiazdami”. W Polsacie prowadziła przez kilka lat show na żywo, nie rozumie więc, dlaczego ma oddawać swoje pieniądze”.
Nie da się ukryć, że Kasia od wielu już lat nie tylko prężnie działa w telewizji, ale również na swoim profilu w mediach społecznościowych. Nie jest również tajemnicą, że gwiazdy za sponsorowane posty zarabiają ogromne pieniądze. Media donoszą, że w przypadku Cichopek może to być nawet 7 tysięcy złotych.
Źródło: Plotek / Instagram Pytanie na śniadanie / Akpa
