Rzeczywiście w tym odcinku u Kuby pojawili się wyjątkowi goście. Opowiedzieli o życiu, ćwiczeniach i nie tylko. Na koniec założyli zespół i zrobili niezłe show. Daniel Qczaj i Leszek Możdżer u Wojewódzkiego. Zobaczcie zatem, co się tam działo!
Pierwszym gościem Kuby był trener personalny Daniel Qczaj, który z pewnością zdobył serca wielu Polek. Co niewątpliwie było widać, kiedy jak pojawił się u Wojewódzkiego, a Panie z widowni zaczęły piszczeć. Na wstępie już próbował przegadać gospodarza programu.
“Wybacz mi Kuba, bo ludzie przychodzą do Ciebie z podarkami, ja nie mam. Przyniósłbym książkę, ale jeszcze jej nie napisałem. Ale dożyj proszę, przyjdę z nią kiedyś.”– powiedział Qczaj.
Daniel Qczaj jest z Podhala jednak swojego pochodzenia nie celebruje i nie podkreśla przesadnie. Kuba nawet mu to zarzucił, on zaś odparł, że górale są bardzo dobrze wyreklamowani. Jednakże mają oni swoje problemy, o których często się nie mówi.
“Pod spodem jest mnóstwo zła, jest mnóstwo chłopów, którzy biją swoje żony i dzieci. To jest dziedziczone z pokolenia na pokolenie. To się dzieje…”– opowiadał Daniel.
Daniel mówił to wszystko zarówno na podstawie swoich doświadczeń, ale także na podstawie rozmów z kobietami, które przychodzą na spotkania z nim. Opowiedział o tym, że wychowywał się w trudnej rodzinie, dlatego miał wiele różnych problemów.
“Alkohol, depresja, sterydy, próba samobójcza” – wymieniał Kuba.
“Gdybyś był z mojej rodziny, też by Cię to spotkało. Ja dzisiaj cieszę się z tego co się dzieje. Odcinam to co było…” –odpowiedział Qczaj.
Qczaj wyznał także, że bili go w szkole przez to, że był najmniejszy. Jednakże nie tylko dlatego.
“Bili mnie w szkole, bo nosiłem koszulę Enrique Iglesiasa…Pani powiedziała “Przestań ich prowokować”, a ja ubrałem i znowu dostałem”– wyznał.
Faktycznie Daniel wyzbył się swojej przeszłości, a doświadczenia życiowe pozwalają mu skutecznie zmotywować tysiące ludzi do działania. Na zaczepki dotyczące swojego wzrostu bez zadęcia potrafił odpowiedzieć. Przyznał również, że przy okazji operacji krzywej przegrody, zmniejszył sobie delikatnie nos (pisaliśmy o tym tutaj), bo był to jego wielki kompleks. Jednak żadnych więcej poprawek swojego ciała, nie planuje.
Leszek Możdżer to cieszący się wielkim uznaniem pianista kompozytor i producent muzyczny (więcej o nim tutaj). Na kanapie u Kuby Wojewódzkiego zasiadł rzeczywiście po raz trzeci. Nawiązując do swojego przedmówcy, dostał pytanie od Kuby o aktywność fizyczną. Leszek przyznał, że jest dość leniwy, dlatego siłownię ma w domu. Powiedział także, że zdarza mu się robić pompki i ćwiczyć, zwłaszcza obręcz barkową.
“Jak zacząłem ćwiczyć, zacząłem mieć lepsze brzmienie na fortepianie.”– wyznał.
Wszystkie wypowiedzi Leszka były dość zawiłe i filozoficzne. Kuba w pewnym momencie zapytał go również o incydent z jego życia.
“Pobili mnie na koncercie zespołu Kombi, bo wyglądałem jak… Sam bym chyba się pobił. To się nazywają siły równoważące wszechświata. Musimy szukać w tym sensu” – powiedział muzyk.
Pod koniec odcinka Leszkowi został przyniesiony instrument. Panowie na zawołanie Kuby zawiązali zespół pod nazwą “Dwóch i pół”, nawiązując do wzrostu Qczaja. Zaczęli improwizować, rapując, co zaskoczyło nawet Wojewódzkiego.
“Grupa ludzi uderzyła mi w główkę, a ja wobec tego bracie nagram Ci solówkę” -wołał Możdżer.
Przypominamy nowe odcinki Kuby Wojewódzkiego we wtorek, godz. 22:30
Cały odcinek do obejrzenia również, po emisji w tv ->
https://player.pl/programy-online/kuba-wojewodzki-odcinki,455
