Sebastian Fabijański nie schodzi z pierwszych stron gazet i portali plotkarskich, a teraz ponownie jest o nim głośno za sprawą pewnego wywiadu. Aktor w trakcie rozmowy otrzymał wiadomość SMS, a następnie z jego ust posypały się wulgaryzmy. Zdecydowanie był zaskoczony tym, co przeczytał.
W mediach już od dłuższego czasu jest głośno na temat Sebastiana Fabijańskiego i jego wyczynów. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że jego związek z Maffashion dobiegł końca. Następnie byliśmy świadkami skandalu z Rafalalą i Fabijańskim w rolach głównych. Choć Fabijański po głośnym wywiadzie dla portalu Pudelek zarzekał się, że odsuwa się w cień, to najwidoczniej zmienił plany.
Ostatnio widzieliśmy go także w oktagonie podczas gali Fame MMA, jednak jego debiut zakończył się ostatecznie porażką. Teraz ponownie jest na językach portali plotkarskich, a wszystko za sprawą jednego z ostatnich wywiadów.
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Fabijański zabrał głos po nokaucie na Fame MMA! Szybko zmienił zdanie…
Sebastian zdecydował się udzielić swojego kolejnego wywiadu i tym razem w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim m.in. poruszyli temat jego przegranej walki na Fame MMA. W pewnym momencie debiutujący fighter sięgnął po telefon i podekscytowany przeczytał widniejącą na nim wiadomość. Okazuje się, że aktor otrzymał nominację do jednej z najważniejszych nagród filmowych w naszym kraju.
“Dostałem nominację do Orła. Ożeż k****” – usłyszeliśmy z ust Fabijańskiego.
Następnie nie mógł ukryć swojego podekscytowania tak sporym wyróżnieniem.
“No stary… k**** dostałem nominację do Orła, kumasz. Ale z*****ście, że to się dzieje w ogóle tutaj. Piękna sprawa. Orzeł to jest najważniejsza nagroda filmowa w tym kraju. Wow stary, jestem w ciężkim szoku“- przyznał wyraźnie zaskoczony.
Dodajmy, że Sebastian Fabijański ma szansę na zdobycie nagrody dla “najlepszej drugoplanowej roli męskiej” za swoją kreację w filmie Apokawixa. Produkcja otrzymała już 3 nagrody oraz 6 nominacji, a opowiada o grupie maturzystów zmęczonych lockdownem, którzy postanawiają zorganizować imprezę życia nad morzem.
Jak widzimy, zdecydowanie Sebastianowi Fabiańskiemu wychodzi lepiej granie w filmach niż bicie się na galach freak fightowych. Nie pozostaje nam nic innego, jak pogratulować.
Źródło: YouTube / Instagram
