Sylwia Peretti przyznała się do operacji plastycznych. Co poprawiała „Królowa Życia”?

26 października 2020
Przez: : W.M.

Jedna z uczestniczek najnowszej edycji uwielbianego przez widzów programu TTV zdradziła, co poprawiała w swoim wyglądzie. Sylwia Peretti przyznała się do operacji plastycznych.

Poza powiększeniem biustu Peretti zdecydowała się na jeszcze jeden zabieg. Jak się okazuje, dzięki niemu całkowicie pozbyła się swoich kompleksów.

W najnowszej edycji „Królowych Życia” oprócz Dagmary Kaźmierskiej, Izabeli Macudzińskiej oraz Kasi Alexander widzowie poznali aż sześcioro nowych bohaterów. Jedną z tych osób jest między innymi Sylwia Peretti. 40-latka pokazuje widzom, czym zajmuje się na co dzień. Peretti razem ze swoim partnerem prowadzą firmą zajmującą się rozbrajaniem bomb i pocisków. Poza tym jej ogromną pasją jest motoryzacja. Sylwia uwielbia luksusowe i szybkie samochody.

Udział w dziewiątej edycji „Królowych Życia” nie jest debiutem Peretti w telewizji. Nowa bohaterka reality show stacji TTV wystąpiła już bowiem w „Kuchennych Rewolucjach” w 2011 roku. Mimo pomocy od strony Magdy Gessler rewolucja ostatecznie się nie powiodła, a niedługo po odwiedzinach najsłynniejszej restauratorki restauracja Peretti została zamknięta.

Sylwia Peretti przyznała się do operacji plastycznych

Spostrzegawczy widzowie szybko zauważyli, że Sylwia, która pojawiła się w „Kuchennych Rewolucjach” dziewięć lat temu, wygląda nieco inaczej niż obecnie. Bohaterka „Królowych życia” nigdy nie ukrywała, że interweniowała w swój wygląd. Aby całkowicie odciąć się od spekulacji, Peretti postanowiła poświęcić specjalny post na swoim Instagramie, w którym szczegółowo wyjaśniła, co poprawiała w swoim wyglądzie. Poza powiększeniem piersi Sylwia Peretti zdecydowała się również zabieg usunięcia nadmiaru skóry na powiekach.

„Od urodzenia zmagałam się z problemem Ptozy, oraz nadmiarem skóry na powiekach.

Wielokrotnie miałam z tego tytułu różne docinki, które wpędzały mnie w kompleksy. Oczywiście z wiekiem uodporniłam się na opinie innych, jednak nie zlikwidowało to problemu.

(Z perspektywy czasu żałuję tylko, że nie zdecydowałam się na zabieg już wtedy, kiedy powiększyłam sobie piersi).”

Sylwia zaznaczyła, że wcale nie namawia inne kobiety do zabiegów, ale przyznała, że to pomogło jej w całkowitej samoakceptacji.

„Nie namawiam żebyście od razu ustalali termin na zabieg. Ale jeżeli chcecie coś zrobić co pomoże w samoakceptacji, nie zwlekajcie z tym, ponieważ czas nie będzie na Was czekał.

Czy dziś mimo hejtu i wytykania palcami żałuję tej decyzji?

Nie!

Zapewniam że było warto, pozbyłam się kompleksów.

I czuję się z tym doskonale!”

Doceniacie szczerość Sylwii Peretti?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej