Szostak szykuje ZEMSTĘ za wyjawienie sekretu na temat jej DIETY! “Krzysiu, uważaj!”

3 lipca 2019
Przez: : M.J

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że lekarz gwiazd, Krzysztof Gojdź, wyjawił sekret szczupłej sylwetki Karoliny Szostak! Teraz prezenterka ostrzega lekarza, żeby trzymał język za zębami, ponieważ ona w zanadrzu też ma kilka historii, które mogłaby powiedzieć na jego temat! Czyżby był to początek konfliktu? Zobaczcie!

Krzysztof Gojdź wyjawił sekret Szostak

Krzysztof Gojdź jakiś czas temu w jednym z wywiadów opowiedział nieco więcej, niż powinien na temat swojej koleżanki Karoliny Szostak. Mogliśmy się dowiedzieć między innymi, dlaczego gwiazda nie ma szczęścia w miłości i wyjawił prawdę na temat tego, co robi, że wciąż utrzymuje idealną sylwetkę! Zdradził również, że niekiedy pozwala ona sobie na małe grzeszki żywieniowe!

Zobacz także: Krzysztof Gojdź zdradza sekret Karoliny Szostak!

Jak sam lekarz wyznał, Karolina w swojej drakońskiej diecie żywi się jedynie sałatą.

“Karolina zazwyczaj chodzi z tymi pudełkami swoimi, gdzie na śniadanie ma listek sałaty z czymś, na obiad ma 2 czasami 3 listki sałaty okraszone jakąś oliwą. Na kolację znowu 2 listki albo 1, no bo od 3 by utyła”.

Najwidoczniej wyznanie Krzysztofa nie przypadło do gustu Karolinie i w rozmowie z reporterką “Jastrząb post” postanowiła nieco odgryźć się lekarzowi. Jak powiedziała, ona również ma kilka historii, które mogą skompromitować lekarza.

Karolina Szostak odpowiada lekarzowi gwiazd

“Zorientowałam się, że wygadał się, ale niestety za późno, ale ja mu się odwdzięczę. On wie, że ja mam kilka historii na jego temat, więc Krzysiu – uważaj”.

Prezenterka nieco sprostowała słowa Krzysztofa i wyznała, że trochę przesadził on z wypowiedzią na temat jej drakońskiej diety. Pomimo tego, że faktycznie stara się unikać śmieciowego jedzenie, to czasami pozwala sobie na chwilę zapomnienia, a przyjemność sprawiają jej lody, na które chodzi ze swoją mamą. Karolina najchętniej wybiera jednak te mniej kaloryczne, czyli sorbety bez cukru, które jak sama wyznała, są nie mniej smaczne od normalnych lodów.

“Na lody mi się zdarza chodzić. Moja mama jest fanką, więc mamy taką lodziarnię na Żoliborzu, w której czasami bywamy. Ale tam jest dużo sorbetów i to jeszcze bez cukrowych więc idealnie się wpasowujemy”.

Pomimo małych grzeszków, Karolinie udaje się utrzymać nienaganną sylwetkę i musimy pogratulować jej samozaparcia i konsekwencji. Prezenterka chyba nigdy nie wyglądała lepiej!

A jej “konflikt” z Krzysztofem, to tylko koleżeńskie słowne przepychanki, lecz może za niedługo Karolina faktycznie wyjawi nam sekret Krzysztofa?

Też podoba Wam się to, jak wygląda Karolina?

Źródło: Instagram Karoliny Szostak

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej