Tomasz Lis przeszedł czwarty udar! W jakim jest stanie?

13 października 2022
Przez: : M.J

Tomasz Lis poinformowała za pomocą mediów społecznościowych, że przeszedł czwarty udar. Dziennikarz jeszcze kilka dni temu chwalił się zdjęciami z maratonu w USA, a teraz znajduje się w jednym z warszawskich szpitali. Jak poinformował – “podobno już żyję, choć w nocy nie było to tak pewne”. W jakim jest stanie?

Problemy zdrowotne Tomasza Lisa

W ostatnich latach dziennikarz zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Ma za sobą kilka udarów, które spowodowały, że miał on m.in., zniekształconą mowę oraz sprawiły, że musiał na jakiś czas wycofać się z pracy zawodowej. Jednak w ostatnim czasie wszystko wskazywało na to, że dziennikarz wychodzi na prostą.

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Lis otarł się o śmierć? Nowe fakty na temat zdrowia dziennikarza!

Kilka dni temu Lis relacjonował na swoim profilu w mediach społecznościowych podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie wziął udział w maratonie. Bieg odbywał się w Chicago. Pomimo problemów zdrowotnych Tomaszowi udało się ukończyć, aż 6 maratonów. Jak zaznaczył w jednym ze swoich wpisów, jeszcze trzy lata temu lekarze informowali go, że być może będzie mógł marzyć o życiu na wózku.

“2010- Berlin, 2011-Tokio, 2011- Nowy Jork. 2014-Boston, 2015 udar, 2017 – udar, 2019 – udar, 2021 -Londyn, 2022-Chicago. 6 na 6 Marathon Majors, 6 największych maratonów świata na rozkładzie. A prawie trzy lata temu usłyszałem, że być może o życiu na wózku będę mógł pomarzyć”.

W czwartek 13 października na profilu Tomasza Lisa pojawił się post wraz ze zdjęciem ze szpitala. Jak się okazuje, dziennikarz przeszedł kolejny, już czwarty udar w swoim życiu.

Tomasz Lis przeszedł czwarty udar

Kolejny udar dał się mocno we znaki dziennikarzowi. Jak podkreślił w swoim wpisie, choć żyje, to w nocy nie było to takie pewne.

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Lis ponownie w szpitalu! W jakim jest stanie?

„Miałem udar. Jestem na erce udarowej jednego z warszawskich szpitali. Podobno już żyję, choć w nocy nie było to takie pewne. Co dalej zdecydują lekarze. Wszystkich pozdrawiam”.

Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!

Źródło: Twitter / Instagram

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej