Kinia Kaleta musiała opuścić program stacji Polsat jako pierwsza. Uczestniczka dostała nie tylko możliwość napisania listu do pozostałych w programie farmerów, ale również zdecydowała o tym, kto zostanie Farmerem Tygodnia. Co znajdowało się w liście, który napisała Kinia? Zobaczcie!
Nowe reality-show stacji Polsat z odcinka na odcinek przyciąga przed ekrany coraz więcej widzów. Śmiałkowie, którzy zdecydowali się zamieszkać na farmie znajdującej się w Puszczy Noteckiej nie mają łatwego zadania. Codziennie nie tylko muszą dbać o siebie nawzajem, ale również o zwierzęta mieszkające tam z nimi. Jedną z uczestniczek, która bardzo zżyła się ze zwierzętami na Farmie była bez wątpienia Kinia Kaleta.
34-letnia nauczycielka z Łodzi niestety, ale jako pierwsza musiała opuścić reality-show. Choć tylko jeden głos zdecydował o tym, że to właśnie ona, a nie Tomasz opuściła program, to dostała od produkcji możliwość napisania listu.
Zobacz także: Kiedy finał programu Farma? Poznajcie szczegóły!
Zobacz także: Kto wygra program Farma?
Kinia zdecydowała w nim, że to Monika zostanie tym razem Farmerem Tygodnia i będzie odpowiedzialna za zadania, które dają możliwość mieszkańcom gospodarstwa na bonusy. W liście zwróciła się również do swoich kolegów i koleżanek z programu. Zobaczcie, co w nim zawarła.
Portal Pomponik dotarł do całej treści zawartej w liście Kini, dzięki czemu możemy zobaczyć, co chciała przekazać pozostałym uczestnikom. Kinia w swoim liście poprosiła pozostałych uczestników, aby opiekowali się zwierzętami, których nie ukrywała, że będzie jej bardzo brakować.
“Mam do Was ogromną prośbę – może do Monisi – przekaż cielaczkowi, że ciocia Kinia bardzo go pozdrawia i już się nie może doczekać, by go zobaczyć w TV. Dbajcie o zwierzaki. Ja bardzo kocham zwierzęta i dlatego tak się wzruszyłam i przejmowałam, no taka jestem – po prostu wrażliwa”– zaczęła.
Następnie zwróciła się do Zimy i Tomka:
“Uściski także dla Kuby – Zimy – jesteś świetnym gościem – spoko materiał na kumpla, współpraca z Tobą to przyjemność! Cieszę się, że zrobiliśmy totem – pamiątkę, bo w ten sposób mimo, że odchodzę, to jednak zostaję i możecie spojrzeć, że jest tam moja żółta tabliczka z czerwonym napisem i piórkiem. Tomku – na koniec uznałeś, że chcesz przybić imię/tabliczkę Tosi, ale teraz jeszcze trzeba zrobić jedną dla nowej kozy Matyldy… i proszę Cię – nie wgniataj tak ludzi w ziemię. Ja Ci tylko pomagałam bo wiem, jakie to trudne zadanie być Farmerem Tygodnia”-napisała w liście żegnając się z programem.
Choć Kinia nie będzie miała już możliwości wygrania 100 tysięcy złotych, to nie mamy wątpliwości, że przed widzami jeszcze sporo emocji!
Oglądacie program?
Źródło: Pomponik / Instagram Farmy
