Jerzy Stuhr przerywa milczenie po tym, jak spowodował wypadek pod wpływem alkoholu

18 października 2022
Przez: : W.M.

We wtorkowy poranek media obiegła informacja o tym, że znany polski aktor miał potrącił w Krakowie motocyklistę. Badanie wykazało, że był pod wpływem alkoholu. Jerzy Stuhr przyznał, że faktycznie doprowadził do wypadku i wyraził ubolewanie nam tym, co się stało. 75-letni aktor wyjaśnił także, że wbrew temu, co podawały media, nie próbował zbiec z miejsca zdarzenia.

18 października media zelektryzowała wiadomość o wypadku drogowym, który miał spowodować znany polski aktor Jerzy Stuhr. Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek około godziny 17 na alei Mickiewicza w Krakowie. Aktor, kierujący swoim autem osobowym marki Lexus, potracił motocyklistę.

Gdy policja pojawiła się na miejscu, 75-letni kierowca poddany został badaniu alkomatem. Wówczas okazało się, że miał ok. 0.7 promila alkoholu we krwi.

Jerzy Stuhr, fot. AKPA

Jerzy Stuhr wydał oświadczenie

Po kilku godzinach milczenia i niekomentowania całej sprawy, Jerzy Stuhr w końcu zabrał głos. Oświadczanie aktora pojawiło się na oficjalnym profilu jego syna Macieja Stuhra:

„Nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty” – zaczął wpis syn Stuhra

Jerzy Stuhr wyraził głęboki smutek z racji tego, co miało miejsce w poniedziałek 17 października, kiedy to pod wpływem alkoholu doprowadził do wypadku samochodowego.

„Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego”.

75-letni aktor przeprosił za swoje zachowanie i przyznał, że popełnił ogromny błąd. Jerzy Stuhr zaprzeczył doniesieniom, które sugerowały, że zbieg z miejsca wypadku.

„Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.

Z poważaniem

Jerzy Stuhr” – napisał w swoim oświadczeniu Jerzy Stuhr

źródło: Facebook Macieja Stuhra/AKPA

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej