Co się dzieje, że kolejny uczestnik zamierza opuścić Dom Wielkiego Brata? Czyżby powodem była nuda spowodowana złą organizacją programu? Dlaczego kolejna uczestniczka odchodzi z Big Brothera.
Wielkim zaskoczeniem, zarówno dla widzów jak i uczestników Big Brothera, była decyzja Daniela o odejściu z domu. Wielu mieszkańców starało się przekonać go do zmiany postanowienia. Ostatecznie jednak Daniel odszedł z programu w sobotę, mimo, że typowany był na zwycięzcę tej edycji.
Teraz kolejną niespodziankę zaserwowała nam Marlena Klimczyk. Jeszcze przed odejściem Daniela z domu, sugerowała, że również ma już dość życia w zamknięciu. O rezygnacji z programu wspominała również Natalia Wróbel, która jest w tym tygodniu nominowana do odejścia.
Zdaje się, że decyzja Marleny jest już podjęta w stu procentach.
“Podjęłam decyzję, że rezygnuję. Mi jest szkoda swojego czasu, który czuję, że tutaj marnuję” – powiedziała ostro w rozmowie z Łukaszem Darłakiem.
Dodała, że bardzo tęskni za dziećmi i udział w programie nie jest wart tej rozłąki. Uczestniczka zapowiedziała, że w poniedziałek zamierza opuścić Dom Wielkiego Brata.
To dość zaskakujący obrót spraw. Wynika z tego, że uczestnicy nudzą się w luksusowej posiadłości. Brak zadań i ciężka komunikacja z Wielkim Bratem, czy Siostrą, sprawiają, że większość uczestników uważa, że marnuje swój czas.
Zobacz także: Uczestniczka Big Brothera nie żyje
W internecie pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących organizację tej edycji programu.
Czy to rzeczywiście brak organizacji, czy celowe działanie Wielkiego Brata sprawdzające cierpliwość uczestników?
Źródło: Instagram Big Brothera